Ile dróg przede mną jeszcze
i czy zdążę je przemierzyć
czy to w słońcu czy to w deszczu
ważne jednak by je przeżyć
zgodnie z tym w co mocno wierzę
oraz staram się stosować
żeby w chwili ostatecznej
już niczego nie żałować
czy tak będzie sama nie wiem
gdyż przyszłości nie znam wcale
ważne by do przodu kroczyć
pewnie raźno i wytrwale
14.07.2021 r.
Pozwoliłeś Panie
na własne życzenie
gdyż słuchać nie chciałam
teraz mam cierpienie
moja wolna wola
wskazała tę drogę
pretensje schowałam
bo cóż więcej mogę
daruj mi tym razem
takie zachowanie
weź ten ból ode mnie
proszę Wielki Panie
26.07.2021 r.
kusisz oj kusisz
barwą i smakiem
przyciągasz też wzrok
ciągle i ciągle
w oczekiwaniu
co będzie potem
rozogniasz chęci
by się zatopić
jednak patrzenie
jest więcej warte
wyzwala myśli
pobudza zmysły
24.07.2021 r.
ponętne są usta
zdobione karminem
pole przyszłych doznań
pana i pani też
choć kolor ma głębię
jednak nie utrzyma
zmysłowego tonu
gdy rozpocznie się gra
24.07.2021 r.
🌄
spotkajmy się w połowie słowa
nawet na krańcu tego świata
niech wybrzmi ustami rozmowa
w pięknych okolicznościach lata
spotkajmy się na nieba chmurze
gdzie słońce przyświeca od rana
gdzie promieniom dobrze w purpurze
a nocą niebo ubrane jest w granat
spotkajmy się gdzie łąki pełne
wszelkiego kwiecia i stworzenia
kwiaty ubrane w suknie zwiewne
utkane z letniego marzenia
spotkajmy się...
18.07.2021 r.
Bądź letnią bryzą
chłodzącą ciało
rozgrzane słońcem
smakuj zachłannie
tylko pomału
i też z czułością
zamknij ustami
przestrzeń dookoła
słodką chwilą bądź
17.07.2021 r.
zbliżam usta do ust
och... tracę oddech znów
wokół tylko gwiazdy
jak mini pojazdy
rozwożą gwiezdny pył
źrenice ócz błyszczą
a w nich bliska przyszłość
rozściela obrazy
tak pełne ekstazy
kiedyś będą jak pył
16.07.2021 r.
Odwiedzana kiedyś
dziś niewidoczna już
nie płacze dziwi się
takiej nagłej zmianie
jeszcze nie tak dawno
otwarci i szczerzy
teraz udający
że już się nie znają
eh! ludzka natura...
12.07.2021 r.
Nie potrafię żyć bez ciebie
czuję wciąż swoiste drgania
wiem jesteś we mnie cały czas
w dzień i w nocy oraz z rana
to więcej niż omotanie
taka zależność urocza
jesteśmy jak para bliźniąt
i tylko śmierć nas rozłączy
Kocham cię...czy z wzajemnością?
10.07.2021 r.
Codziennie zachwyca mnie natura
miliony istnień i zależności
dostrzegam zawsze w tym rękę Boga
wykonany plan z doskonałości
ile w tym maestrii i współgrania
połączonych trybików wzorcowo
człowiek by tego tak nie wymyślił
choć mądry lecz ze zbyt małą głową
gdzie nie spojrzeć wszystko jest jak trzeba
i pasuje w każdym elemencie
tylko czasem ludziom się wydaje
że mogą mieszać w bożym patencie
niestety nie zawsze z dobrym skutkiem
ale wedle danej wolnej woli
najczęściej w imię dobra ogółu
gdy najwyższy architekt pozwoli
08.07.2021 r.
siedzę dziś nad pustą kartką
zastanawiam się czy warto
wyciągać myśli za uszy
niech tam siedzą sobie w głowie
zadomowione w połowie
to nikt ich stamtąd nie ruszy
natomiast z drugiej zaś strony
po co im takie salony
niechaj zażyją wolności
pofruną wolne jak ptaki
niczym nadmorskie głuptaki
pozbywając się dzikości
08.07.2021 r.
zachować radość
dziecka małego
cieszyć się życiem
do upadłego
gonić motyle
podziwiać ptaki
mieć wiatr we włosach
plan życia jakiś
uśmiechem witać
z rana każdego
mieć dużo czasu
dla alter ego
powie ktoś - owszem
to da się zrobić
tylko że trzeba
w sobie je nosić
08.07.2021 r.
Ta historia nie ma końca
choć początku też nie miała
wyśnić chciała piękny wątek
lecz za późno zrozumiała
że nie zawsze tak się dzieje
w życiu dorosłego człeka
iż co wyśni w swojej głowie
to za rogiem nań już czeka
bo spełnianie różnych marzeń
bezustannie nie jest dane
los rozdziela mądrze dary
dostajemy co pisane
07.07.2021 r.
Ciągle mi mało
chcę jeszcze więcej
jednak przestanę
ratując serce
nie przejdę obok
choć blisko stoisz
trzymam też serce
w żelaznej zbroi
dało się pojmać
gdy pokochało
teraz jest w ranach
a ran nie mało...
https://youtu.be/epMOLn5Axw0
05.07.2021 r.
A gdyby już tak wziąć
urlop od wszystkiego
zostawić za sobą
świat problemy jego
mieć z głowy spraw wiele
nie poganiać losu
zająć się też sobą
od czasu do czasu
zatem chcę pożegnać
na jakiś czas zniknąć
poszukać przestrzeni
by kozła nie fiknąć
05.07,2021 r.
Subtelne sygnały łapię z Wszechświata
chociaż niepewnie i jeszcze nie wierząc
iż można tak pięknie wysoko latać
płynąć otwartą duszę w rękach dzierżąc
cokolwiek wydarzy się w tej podróży
wdzięczność poczuję za wszystkie doznania
a czas jaki spędzę zbytnio nie dłużył
uchylę powieki podczas latania
03.07.2021 r.
Zamarzyłaś schodami biec
ku niebu i też wieczności
nie wiedząc gdzie początek ich
pragnąc tej czystej miłości
za magicznymi drzwiami świat
niebiańskich rajskich ogrodów
można by stanąć u ich bram
nawet nie mając powodu
kusi widok nie z tej ziemi
wizją bajkowego nieba
aby dostać się za bramę
to życiem zasłużyć trzeba
02.07.2021 r.
Obudź mnie ze snu
który śnię wieki
wlej w duszę prawdę
otwórz powieki
przebudź też serce
na wszelkie zmiany
bądź drogowskazem
takim kochanym
scal w jedno umysł
z duszą i ciałem
niech grają razem
wspólnym kanałem
01.07.2021 r.
Leżę w ciszy z niedomkniętą duszą
Chłonę wszechświat wszystkimi zmysłami
Uwalniam teraz wodze fantazji
zatapiam...zatapiam się w ten niebyt
Anielskie harfy nucą melodie
w błogostan wprawiając całe ciało
coraz bardziej zapadam się w sobie
odpływam...odpływam daleko stąd
wszystko wokoło nie ma znaczenia
tylko szczęśliwość panuje w duszy
magiczny czując stan wyciszenia
poddaję ciało temu wyzwaniu
i choć w większości zasypiam przy tym
widocznie taka potrzeba ciała
wracam z podróży już wyciszona
medytacja zaczyna mi służyć
02.07.2021 r.
