🍹🥤
pośród wielu doniczek z kwiatami
przy stoliku nakrytym do kawy
nieśmiało zasiedli Pan i Pani
🍹🥤
Nieco speszeni sobą i ciszą
patrząc na siebie wstydem przejęci
bali się szeroko ust otworzyć
bardzo byli tremą owładnięci
🍹🥤
Pan mimo wszystko był bardziej śmiały
wziął niezwłocznie sprawy w swoje ręce
i zaczął zrazu szeptać do ucha
komplementy nieśmiałej panience
🥤🍹
A Ona cała zarumieniona
z wielkim przejęciem jego słuchała
nawet nie poruszając się wielce
bo słów żadnych uronić nie chciała
🥤🍹
Czas im jednak biegł nieubłaganie
Para lokal pożegnać musiała
Pan wnet wziął pod rękę swoją Damę
odprowadzając tam gdzie mieszkała
02.11.2018 r.
Niespotykane! Tak mało jest pań, które do domu swego nieznanego pana, tak raz dwa na schrupanie zapraszają. W jakim to mieście takie szybkie są Panie? Przecież nie w Wenecji! ha ha ha
OdpowiedzUsuń...hahaha Oj Poeto czy Ty wiesz, że to tylko wiersz? :))) Pan odprowadził do domu Panią...a Twoja wyobraźnia zrobiła Ci psikusa! Pani pożegnała się z Panem nie dając mu nawet całusa!:)))
OdpowiedzUsuńDziękuję za odważny komentarz! :))) Pozdrawiam Amadeuszu...
Bardzo mi się spodobał ten wiersz...Serdecznie pozdrawiam Gosiu... :)***
OdpowiedzUsuńDziękuję za komentarz ale wolałabym wiedzieć komu odpisuję tak dla porządku :))) Pozdrawiam NN...
Usuń