Lista odtwarzania
piątek, 11 października 2019
Piąta rano...
✍
Obudzona tuż nad ranem
bólem głowy i katarem
zbieram myśli jak postronki
lecz to na nic wszystko chore
✍
Rozpalona moja głowa
z nosa kapie kropli tyle
a ja siedzę na posłaniu
i wiersz skrobnę tu za chwilę
✍
Kto to widział o tej porze
słowom dawać takie fory
moja wena oszalała
pisz człowieku cóż żeś chory
✍
Pogodzona z sytuacją
gdy mój bunt nie wiele znaczył
w pewnej chwili na zakręcie
skromny wiersz się zamajaczył
✍
Ze zdziwieniem patrzę na to
własnym oczom nie dowierzam
jak to wena mnie zbudziła
do pisania tegoż wiersza
11.10.2019 r.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz