Siedzę na stołku
i myślę sobie
jaki dziś wierszyk
państwu wyskrobię
wena przysnęła
tym snem zimowym
a wiersze nie chcą
wpadać do głowy
złapałam książkę
czytać mam zamiar
pomęczę oczy
a was pozdrawiam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz