🌕🌝
Ileż to razy mój miły
widzieliśmy się z oddali
srebrzyłeś wciąż moje oczy
blaskiem z tarczy poświatą gwiazd
Ileż to razy mój miły
uciekałeś pod kołderkę
utkaną z nieprzejrzystych chmur
unikając trudnych pytań
Ileż to razy mój miły
wyglądałam ciemną nocą
pragnąc zajrzeć w twoje oczy
czekając próżno pod oknem
teraz znów mam cię w nadmiarze...
24.02.2024 r.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz